50/50, chociaż jedno może istnieć bez drugiego to bez jednego nie ma drugiego :P
korzystam zarówno ze strony fetyszystycznej jak i regresji wiekowej
I to, i to.
Hmm 80/20 dla fetyszu. Jakiś element regresji jednak u mnie jest:)
U mnie 100% aseksualnej regresji, jakoś nie lubię łączyć maluszkowania z seksem ;P zresztą w ogóle jestem osobą prawie w 100% aseksualną, lubię pocałunki, przytulanie się, ale... perspektywa "kroku dalej" jakoś mało mnie zachęca. Nie wiem z czego to u mnie wynika, ale nie czuję się z tym źle. :) Szkoda tylko że nas aseksów jest tak mało, ciężej znaleźć kogoś z kim można by stworzyć coś trwałego ^^
Oba, interesuje mnie ddlg z abdl ale seksualne little space tez jest xD
Taka nimfetka ze mnie
Nie. Nie traktuję tego jako fetysz, raczej jako stary dobry sposób na oczyszczenie głowy ze stresów.
Fetysz - bezpieczna możliwość zrealizowania swoich tendencji do czynienia innych zależnych od siebie. Bo taka córeczka jest zależna od tatusia, prawda? :)
Fetysz-spełnienie swoich marzeń, po prostu lubię to robić
I to i to. choć bardziej odpowiada mi sama relacja z maluszkiem. fetysz to jednak dodatek i to miły
Jedno i drugie. Trochę ciężko byłoby określić dokładnie ile do ilu
Ja dopiero zaczynam odkrywać drugie nieseksualne oblicze DL wkraczając w świat AB
i jedno i drugie