Cześć wszystkim!
Piszę do Was z prośbą o wskazówkę...
Mam 21 lat. Od 4 lat zmagam się z nietrzymaniem moczu. Problem polega na tym, że zupełnie nie jestem w stanie panować nad jego oddawaniem. Dzieje się poza moją kontrolą. Każdy z neurologów po zbadaniu mnie zdiagnozował schorzenie jako problem neurologiczny, którego na razie nie da się wyleczyć. Lekarze powtarzają mi, żebym zaakceptował tą kwestię. Tą samą wskazówkę dają mi moi Przyjaciele, którzy tłumaczą mi, że to absolutnie nie jest powód do wstydu i że nie muszę się przed Nimi krępować. Ich akceptacja działa na mnie bardzo terapeutycznie i jestem Im za nią bardzo wdzięczny.
Moim największym problem jest właśnie akceptacja tego tematu. Myślę, że łatwiej byłoby mi to zaakceptować gdyby nie wyrzucenie mnie z domu, wynikające z wykluczenia mnie z rodziny, właśnie przez problemy zdrowotne. Mam to szczęście, że mam Przyjaciół, którzy w pełni mnie akceptują...
Kolejną kwestią, która jest dla mnie szczególnie problematyczna w ciągu wakacji jest chodzenie na plażę. Chciałbym normalnie funkcjonować, nie przejmując się tym jak zareagują Ludzie, widząc pampersa wystającego z nad kąpielówek. Wciąż się boję i chcę przestać, bo strach przed opinią mi w niczym nie pomoże. Wiem, że jeśli pokonam ten lęk i będę żył pełnią życia, poczuję się bardzo pewny siebie...
Zwracam się do Was z prośbą o wskazówki dotyczące akceptacji opisanych problemów i sposobów radzenia sobie z nimi?

Poniżej zamieściłem dla link, dzięki któremu będziecie mogli posłuchać mojego nowego utworu ,,Jeden gest " 😁

https://youtu.be/JR5fovUjoO0?si=xVWolimBWFLYMiDb

Miłego odsłuchu:)
Trzymajcie się ciepło!
Piotrula


#pomoc #wsparcie #akceptacja #incontinence