Myślę, że zawsze z tyłu głowy coś tam mnie gryzie. Pomimo tego, że mam z tym całkiem spory looz myślę, że zawsze jak widzisz, że nie tylko Ty jesteś inny to jest Ci jakoś po prostu łatwiej 😊
Mysle ze bycie bardzo rzadkim przypadkiem w czymkolwiek jest dla danej osoby problematyczne.
Latwiej jest wielu osobom juz przez fakt ze ta strona istnieje.
Myślę że w jakimś stopniu było by łatwiej powiedzieć takiej osobie co się lubi.
to pomaga, ale nie zawsze. poznałam osoby, które miały samemu nietypowe kinki, ale ABDL nie akceptowały i uznawały za obrzydliwe. to mi zawsze jeszcze gorzej robiło w głowie
Mam znajomych, którzy mają wspólne i niewspólne (ze mną) kinki. Nie mato na mnie już wpływu, bo wiem, jak różne są odjazdy od wanilii i jestem bardzo tolerancyjny, nie wyśmiewam nikogo. Aktualnie nie mam kontaktu z nikim, kto byłby w ABDL (a bardzo bym chciał), ale jakoś nie ubolewam nad posiadaniem tego zainteresowania. Mam je, akceptuje, jak się odzywa, to się nim zajmuję, jak nie - to nie.
@nb_doggo Wielu tak ma jakby to tyczylo kogos bliskiego to dobra a jak sasiada to suchej nitki nie zostawia na danej osobie.
Mam takich znajomych i nie wpływa to na mnie raczej zbytnio. Ot podchodzimy do tego, że każdy ma tam swoje kinki ale nie opowiadamy sobie o tym raczej wylewnie.
na pewno latwiej jest gadac z kinky ludzmi o swoich preferencjach, bo mozna uniknac wielu niekomfortowych elementow
osobiscie jestem z tym otwarty, moge o tym rozmawiac wlasciwie z kazdym kto jest zainteresowany, ale praktycznie kazdy moj znajomy albo tez jest into abdl, albo jest kink positive - dalem sobie spokoj z poznawaniem osob spoza tej sfery i dzieki temu mam pewnosc, ze czas i energie ktore wkladam w relacje nie pojda na marne
Moim zdaniem łatwiej porozmawiać o swoim kinku z osobą która też ma jakiś mało popularny/specyficzny kink. Jest wtedy szansa że taka osoba zareaguje akceptacyjnie albo chociaż neutralnie na twój kink. Jeżeli jednak powie że masz coś nie halo z głową zawsze można wypomnieć jego kink i zacząć dyspute
I tak i nie, fajnie by było się komuś wygadać na żywo o tym kinku co by zdecydowanie pomogło w akceptacji. Ale czuje że na dłuższą metę nie pomogło by aż tak bardzo. Jeśli już to by pomogło w w kwestii poznawania kogoś bardziej w sposób romantyczny, i tutaj świadomość, że ktoś też ma niestandardowe preferencje najbardziej by ułatwiła akceptacje tego, oraz zmniejszyła niepokój .
Dużo o tym myślałem kiedyś i faktycznie gdy uświadomiłem sobie że każdy ma coś swojego jest mi łatwiej. Zauważyłem również że nie mam problemu na mieście czy coś ale tam gdzie to mogę odczuć realne konsekwencje wyśmiewania czyli np. Praca
Raczej pomogłoby mi to w przełamaniu się, ale nie w 100%