Ciężka sprawa... na początku czułem się bardzo podobnie, ale z czasem takie myśli minęły, nie wiem czy ze względu na rzeczywistą akceptację takiego zachowania czy przez notoryczne zagłuszanie takich myśli. Pewnie te obie rzeczy się na to złożyły. Moim zdaniem w samej infantylizacji nie ma nic złego bo nie krzywdzimy innych, a każdy ma jakiś sposób na radzenie sobie z emocjami, osoby o otwartych głowach powinny to zrozumieć. Każdy ma prawo do bycia słabym tylko pytanie czy takie zachowanie to nie jest jakaś forma gloryfikacji tej słabości i ucieczki od problemów... Sam się nad tym zastanawiam
Może nie odpowiem dosłownie na Twój problem, ale mam nadzieję, że trochę Cię to podbuduje :D Moim zdaniem klocki lego są świetne bez względu na wiek. Wiele dorosłych osób kolekcjonuje hotwheelsy, właśnie lego, kolejki. To super sprawa. Ba. Nawet jeszcze lepsza, gdy jest się starszym, bo można sobie na więcej pozwolić dzięki kasie :D Głowa do góry. To absolutnie nic złego. Nawet potraktuj to jako zwykłe hobby.
Super, że masz takie konkretne hobby, które sprawia Ci radość. Wiadomo, nie karzdemu trzeba o tym mówić, ale wstydzić się przed samym sobą nie ma co. Jestem pewien, że chętnie bym zobaczył twoją kolekcję i posłuchał o tym, co z niej budujesz.
Ale klocki lego zbiera duzo doroslych ludzi wiec tu spokojnie mozesz nie tylko sie nie wstydzić ale znalezc ludzi co tez je lubia bez ryzyka pokazywania tej drugiej czesci swojego ja, ktora nie jest juz tak akceptowalna powszechnie. Zaufaj Afolowi 😉 w drugim cóż cale zycie mierzymy sie z tym kim jesteśmy a kim swiat nas widzi/chce bysmy byli większość po prostu za dnia prowadzi nudne dorosle życie a po godzinach pozwala sobie na bycie w pelni.
Z doświadczenia powiem że wystarczy pokochać samego siebie, takim jakim się jest i otaczać ludźmi którzy akceptują to jakim się jest