tak, ja dobrze pamiętam jak "za młodu" samo słowo "pieluchy" powodowało taki jakby dreszcz i wyczulone zmysły 🥴
taaak, mam tak samo. ostatnio będąc na zakupach przechodziłem z dziewczyną obok działu dziecięcego a ona nagle do mnie: "może pieluszki chcesz?" XD aż mi się nogi ugięły, bo ona nic nie wie o moich upodobaniach... :D
Tak dokładnie wiem o co ci chodzi mordeczko
Totalnie to rozumiem… przy drodze, którą chodzę teraz prawie codziennie, jest apteka. W witrynie widać stoiska z Seni i Tena. Nie umiem przejść bez odwracania głowy, żeby spojrzeć na znajome marki, po czym od razu uruchamiają się przyjemne wspomnienia. 🙃😜
Taaak, za każdym razem jak widzę gdzieś pieluchy to muszę na nie spojrzeć a w głowie pojawiają się przyjemne myśli