Oczywiście że tak,zawsze wychodzę z założenia że z życia trzeba czerpać jak najwięcej i nie oglądać się do tyłu c: + Akceptować samego siebie bo bez tego nie da się być w pełni szczęśliwym
Aktualnie jedynie to pełnego szczęścia brakuje mi drugiej połówki ale tak,jestem szczęśliwy.
Są momenty trudne nie powiem, ale w sumie jeśli by ich nie było to życie było by nudne
@Marek u mnie zależy, czasami jestem szczęśliwa a czasami mam doła ☹️
Ja myślę, że ta pogoń za szczęściem na siłę jest czymś absurdalnym i zupełnie nie wiem, czemu przyjęło się, że to powinien być stan naturalny dla człowieka :)
Ja osobiście uważam się za osobę szczęśliwą mimo iż nie wszystko jest takie jakbym chciała, ale radość sprawiają mi nawet małe rzeczy jak na przykład wypad do McDonalda czy popisanie z kimś, wszystko zależy jakie ktoś ma podejście :)
To zalezy od sytuacji
Też to zauważyłam ^^
Jeżeli powodem jest... pewna rzecz która się dzieje od 2 lat, to wystarczyłoby gdyby wszyscy wyrzucili telewizory przynajmniej na parę miesięcy, i śmiem twierdzić że nie tylko rozgoryczenie by zniknęło ale i jego powód ;D
Jeżeli powodem jest ogólnie rozczarowanie swoim życiem to... myślę że ludziom troszkę za mocno wszedł perfekcjonizm. Wszystko musi być idealne, jak z reklamy, i kiedy tak nie jest to dostajemy doła... a ponieważ w social mediach wszyscy udają że u nich właśnie JEST idealnie, to ten dół się jeszcze pogłębia :D
Chyba że chodzi o jeszcze coś innego.
A sam brak uśmiechu nie musi oznaczać że ktoś jest smutny, niektórzy mają po prostu tak zbudowane mięśnie twarzy że w spoczynku kąciki ust im ciągną w dół - np. ja tak mam :D
Ja niestety nie mogę jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Moja odpowiedź to trudno powiedzieć. ;-p
ja ogolnie to tak
choć kilku rezczy mi brakuje to nigdy nie tracę nadziei zawsze bede miec w sobie dziecięce postrzeganie świata