hmm... było już podobne pytanie tylko bardziej surowe zasady. Ja myśle,że moge się oddać całkowicie ale opiekunem musi być moja dziewczyna bo bez buziaczków nie przeżyje. (Nikt iny nie będzie mnie buziakować bo pogryze)
osobiście taka wizja mi się bardzo podoba ale co jeśli ktoś nie mam opiekuna to co był by katalog czy na jakiej zasadzie by to miało być oraz czy pod koniec takiej wizyt było by kurs przygotowujący do powrotu do dorosłości ?
Z tym podpisywaniem papierów o zrzeczeniu się praw to trzeba by było uważać, żeby nie trafić pod opiekę jakiegoś psychopaty :D
Albo kogoś kto np. wyznaje jakąś dziwną religię, praktykującą nieprzyjemne rzeczy typu obrzezanie czy zakaz transfuzji krwi w razie potrzeby :D albo kto ma jakieś dziwne poglądy np. uważa że My Little Pony promuje satanizm i zabroniłby mi oglądać kucyki :c albo jakiegoś zagorzałego zwolennika kar cielesnych. itp itd
No ale jeżeli opiekun byłby normalnym, troskliwym i miłym człowiekiem... to w sumie można by się zastanowić ;3 na pewno byłoby to ciekawe doświadczenie.
Oczywiście zakładając że lokalne społeczeństwo byłoby otwarte na tego typu rzeczy. Widok kogoś o dorosłych rozmiarach ubranego w tychże rozmiarów kolorowe dziecięce ciuszki, ze smoczkiem w buzi, pluszakiem w ręce i pełną pieluchą widoczną przez spodnie, w naszym obecnym "mainstreamowym" społeczeństwie raczej nie przeszedłby bez echa :D
Silikohol? Co to takiego? Alkohol silikonowy ;)?
To obecnie tak realne jak życie na Marsie, może nawet mniej :). A osobom chętnym na takie scenariusze życzę takich przymusowych kilku dni w pieluchach na jedzeniu dla dzieci. Wymiękniecie po jednym weekendzie :P.
A uważać trzeba na wszystko - od tego że nawet samymi niedoborami w diecie można spowodować choroby, do tego że nikt normalny nie szuka dzieciaka abdl na 110%. A szkoda...
Ja tam nie idę chyba, że mają ogromny i miękki plac zabaw :3
Meeeeh, ja ogólnie lubię niezależność, więc odpadam
Nawet w fazie największego binge takie życie znudziłoby mi się po tygodniu.
Ja też odpadam. Kocham swoją pracę i nie umiem bez niej żyć. Daje mi wiele radości i wiele $. Tylko nie nadążam na znalezienie partnerki :D fantazja fajna ale nie dla wszystkich. Pozdrawiam
@mikki: no bo nikt nie szuka, myślę że to tylko taka fantazja z przymrużeniem oka xD
a co do niedoborów no to chyba podstawą całego ewentualnego "projektu" musiałoby być to że nie może on szkodzić zdrowiu uczestników, bo przecież chyba nikt by się na coś takiego nie zgodził :D (a przynajmniej takie resztki wiary w ludzki rozsądek mi jeszcze zostały :D)
no i... czy na pewno każdy wymiękłby po 1 weekendzie w pieluchach? to brzmi jak wyzwanie xD
nie wytrzymałbym roku takiego traktowania, stawiam na niezależność, więc to nie dla mnie
@Aurinko: Weekend po prostu w pieluchach a weekend kiedy bylibyśmy dzieckiem w 100% to zupełnie co innego. Wyobraźmy sobie, że np. nie możesz dotknąć telefonu/PC, nie możesz zrobić nic samemu - mycie się, jedzenie, przebieranie itd. O takie coś mi chodziło, bo przesiedzieć weekend w mokrym pampersie może raczej każdy :)
Feministka, niezależność czyli odpadam :)
Ja niby też feministka, może jak bobo nie ale chciałabym tak być traktowana jak księżniczka, wyręczana, myta i w ogóle... Żeby mi we wszystkim usługowano bo jestem za malutka i mi pomagano się uroczo ubrać i zabierano w fajne miejsca i mogłabym oglądać bajki i nie chodzić do pracy... chcę...
ja jestem za
@Hermes ja jestem też za