Ludzie się śmieją ze wszystkiego co jest inne i czego nie rozumieją. Najlepiej, żeby każdy chodził do kościoła, oglądał jakieś pseudoreality showy typu "sanatorium miłości" czy tureckie telenowele i obgadywał sąsiadów...
Potrzebują czegoś żeby się dowartościować. Jakby to było coś innego to też by się śmieli. robią to żeby obniżyć samoocenę innych i tym sposobem oni stają się "lepsi"
Ja im się nie dziwię nie znają tego jest to dla nich dziwne i atakują, staram się czasem zrozumieć i postawić siebie w sytuacji kiedy widzę coś po raz pierwszy i jest to tak abstrakcyjne że nie wiem jak to skomentować. Myślę że tak właśnie jesteśmy postrzegani :)
Znaczy jak moja koleżanka się dowiedziała to rozglądała w całej klasie to było jakiś rok temu w gimnazjum i wszyscy uważali że jestem popaprana i, że to zboczenie trzeba leczyć. Poruszyli ten temat nawet na wdż. Ale teraz moje przyjaciółki wiedzą i uwazaja, że nic się nie dzieje mogę być kim chcę. Nawet na kolonii kiedyś taką miłą koleżanka pomagała mi w little space (pomagała mi się wytrzyec po jedzeniu czy trzymała za rączkę). Każdy reaguje inaczej to zależy od tego jak bardzo jest dojrzały i jak bardzo otwarty na ludzi i otoczenie
Wydaje mi się, że niektórzy nie akceptują tego, że ktoś może być szczęśliwy będąc całkiem inny niż reszta?
Mi się wydaje że to przez to, że jest to postrzegane jako kink i uprawianie seksu w smoczku. Podczas gdy z tego co wiem w littlespace spora większość nie jest zainteresowana seksem w ogóle, a w związku zbliżenie nie jest niczym dziwnym. Sama nie jestem do końca DDLG, bardziej pod sfw age regression bo dla mnie to nie jest kink, ale mniej-więcej o to chodzi.
Mój chłopak też był strasznie na nie, aż mu właśnie nie pokazałam różnicy między fetyszem, a tym co ja robię.