Niestety mój organizm często reaguje dosyć intensywnie na taki chillout, natomiast bardzo chciałbym "wdrożyć" regularne noszenie, nawet w ramach samoakceptacji. Ale zdecydowanie rozluźnia mnie to i redukuje stres :)
Jest to dla mnię tylko fetysz którego nie mam w planach realizować, ale kto wie czy może w przyszłosci się przekonam do noszenia pieluch
Dla mnie jest to tylko i wyłącznie fetysz
Tylko Fetysz
Chyba trochę bardziej w stronę fetyszu się skłaniam..
Trochę fetysz a trochę dla relaksu, w tym drugim jest to o tyle trudniejsze, że mieszkam jeszcze z rodzicem więc w pieluchach mogę chodzić kiedy ich nie mam.. A szkoda.
Styl życia i sposób na odstresowanie
Właściwie to zarówno odskocznia jak i fetysz.
Dla mnie to jest styl życia
Chyba oba. Zaczęło się tylko jako fetysz, z początku po stronie bycia opiekunem, ale jak odkryłem w sobie też stronę maluszka i spróbowałam pewnych rzeczy, to okazało się, że podobają mi się też nieseksualnie i po prostu jest mi przyjemnie.
W sumie traktuje chyba jako każdy wariant po trochu o którym wspomniałeś w poście.
Zdecydowanie lepiej jest rozróżnić codzienność od klimatycznej znajomości z odpowiednią osobą
Dla mnie jest to odskocznia od normalnego zycia , choc niestety rzadko mam okazje mieć pieluche na tyłku i wskoczyć w rajstopy i body abdl by poczuc sie jak bestroskie dziecko...
Dla mnie to odskocznia i próba odcięcia się od problemów chociaż na chwilę
Dla mnie to fetysz
Narazie fetysz tylko ale w przyszłości lifestyle, mażę o znalezieniu partnera bądź partnerki którzy lubią te rzeczy co ja
Moim zdaniem pieluszki to jakiś rodzaj fetyszu
u mnie to fetysz, ale pieluszki to już trochę styl życia ponieważ noszę je często wszędzie i wielu moich znajomych wie o tym i nie ma problemu. czasami nosze tydzień czasami nie nosze 2 dni i założe na wieczór.
Ja to traktuje jako taką odskocznię czasem
Ja to traktuję jako odskocznię od codziennego stresu :)
Trochę KinderBueno, chwila zapomnienia :D
Miks obu rzeczy, fetysz ale również pomagają się zrelaksować.
Dla mnie wetysz ale może się to zmieni
Fetysz i relaks jak najbardziej :)
Dla mnie to bardziej fetysz
Zdecydowanie fetysz.
Dla mnie to głównie fetysz, ale czasami bywa to te z odskocznią.
dla mnie fetysz ale jest to również odskocznia od życia
Dla mnie to relaks :)
rozrywka, po ciezkim dniu
Raczej odskocznia.
Czasami to coś w stylu "Ja odpoczywam i się nie ruszam. Mam pieluchę i jest przyjemnie", ale często fetysz i dla mnie wiąże się z seksualnością również.
Odskocznia zdecydowanie 😁
Trochę i jedno o drugie
Mnie ten fetysz bardzo relaksuje, mogę poczuć się jak dziecko i zapomnieć na chwile o prawdziwym życiu
U mnie, styl życia
Forma relaksu. Dzieki temu czuje sie mniej zestresowany
Dla mnie fetysz ;)
Ja traktuje abdl po części jako fetysz i pcześci jako odskocznię od codzienności i trochę pochillować ale chyba bardziej jako fetysz
Nie wiem na razie na pewno fetysz, ale bardzo podnieca wizja stylu życia.
Ja abdl traktuje jako fetysz
Styl życia
Coś swego rodzaju, ucieczka od rzeczywistości.
Ciężko stwierdzic
Bardziej dla rozluźnienia, noszenie pieluch mnie bardzo uspokaja, ale przyznam jest też w tym coś podniecającego
Witajcie wszyscy ja muszę nosić ze względów zdrowotnych bardzo mnie to bawi bo nie szukam toalet tylko pielucha , robię kiedy mi się zachce i bardzo uwielbiam w nich chodzić ponieważ czuje się bezpiecznie .
Jako odskocznię, sposób relaksu.
Zdecydowanie jako forma odprężenia się , noszenie pieluchy nawet tylko na noc ma niewiele wspólnego z fetyszem.
Dla mnie głównie fetysz, ale też relaks. I przyjemny stres wzwiazju z wychodzeniem w pieluchach pod ubraniem do ludzi
Raczej jako sposób relaksu ^^
Ja traktuje to jako mile spanie, kocham spać w pieluszce i piżamce i mam jeszcze misią który mnie kocha i ja. Jegi
dla mnie fetysz i odskocznia.
Opieka i troska o innych jest dziś bardzo deficytowa. Dzięki temu świat staje się lepszy...
Pierwotnie forma fetyszu. Kiedy przełamałem się do ich noszenia od czasu do czas lubię z nich skorzystać, by się zrelaksować :)
Zdecydowanie styl życia, raczej nie czerpię z tego dużej dawki podniecrnia czy coś. Pieluszki są dla mnie po prostu czymś dzięki czemu czuję się sobą😎
Dla mnie jest to fetysz ale nie tylko. zapominam w tedy o wszystkich problemach
Odskocznia i odstresowanie. Fascynacja tematem jest cały czas, choć faktyczne korzystanie nachodzi mnie falami co jakiś czas – ale dzięki temu zawsze jest na nowo ekscytujące.
Zdecydowanie odskocznia i relaks, taki mój mały świat w którym chowam się przed stresem. Nie nosze pieluch co noc, po prostu są fazy kiedy zakładam pieluszkę. Nie widzę sensu walczyć z tą potrzebą. Nie szkodzi mi w życiu, dlatego jak mam ochotę to robię to z przyjemnością.
jak dla mnie to jest fetysz
U mnie relaksacja i redukcja stresu
Jeśli chodzi o mnie - żadne z wyżej wymienionych - nie chodzę w peluszkach 24/7 a jedynie w domku, bo po prostu ja i mój chłopak lubimy mój wygląd w pieluszce. Natomiast fetyszem, to na pewno bym tego nie określiła, bo nie jest mi to naprawdę niezbędne do niczego - żeby było mi przyjemnie jest też kilka innych rzeczy. :)
Fetysz.
Dla mnie to odskocznia od codziennych problemów, relaks. Zdecydowanie nijak mi się to nie łączy z fetyszem. Ale ja jestem AB bez DL.
Styl życia u mnie nie jest możliwy. Żona nie akceptuje totalnie tego mojego zamiłowania. Niewątpliwie fetysz i odskocznia.
Dla mnie to odskocznia od dnia realnego. Ale ja jestem AB bez DL.
Fetysz i chillout
fetysz
Mnie osobiscie strasznie to podnieca.
Dla mnie, odskocznia od życia, jestem DL, lubię pieluszki, odstresowywuję się mocząc je. Czasem się podniecam i jestem podekscytowany
Dla mnie to odskocznia od codziennych problemów, jak zakładam pieluszkę i mogę się pozachowywać jak maluszek to przynosi mi to ukojenie, korzystam z pieluszek rzadko, bo nie mam za wielu okazji, ale jak już życie da mi w kość w pracy czy ogólnie, to po prostu czuję, że muszę zniknąć i zanurzyć się w Little Space
Fetysz i forma relaksu
@UkyoSama ja tak samo, co prawda czasami mi staje ale traktuje to jako odskocznie od męczącego życia
Fetysz i relaks
Styl życia
Jako opiekun ciężko powiedzieć :0
Raczej styl życia i absolutnie nie fetysz :3
fetysz ale skłaniam się ku stylowi życia tylko muszę się wyprowadzić od rodziców;p
głównie fetysz, ale wiąże się z nim również relaksująca odskocznia
Jedno i drugie 😁
Na tą chwilę, głównie fetysz
ale w przyszłości może jednak stanie się to dla mnie normą
Dla mnie to odskocznia i zabawa
Dla mnie to fetysz, pasujący do połączenia z innymi moimi fetyszami
odskocznia jak i fetysz
Dla mnie jak narazie to jest tylko fetysz. Kto wie jak sie rozwinie to zainteresowanie.
tylko i wylacznie fetysz
W sumie i jedno i drugie
I to i to ale bardziej styl życia
Raczej jako fetysz
Noszę też pieluchy w wolnym czasie jako sposób na relaks, to bardziej jak narkotyk
A ja jestem wyjątkowy, bo mnie to nie kręci. Mógłbym moim podopiecznym pozwolić na noszenie, ale nie wymagałbym tego, a czasami wręcz zakazywał.
Styl życia, odrealnienia się od obecnych problemów :P
Dla mnie to odskocznia, a trochę fetysz.
Ja lubię nosić pieluchy
Ja traktuje to trochę jako fetysz .jednak bardziej dla mnie jest to odskocznia od problemów i forma relaksu ,która pozwala na chwile przenieść się w inny wymiar.
jak dla mnie to fetysz
Dla mnie to po prostu odskocznia od dnia codziennego.
świetna forma relaksu i dobry odpoczynek od ciągłego chodzenia do łazienki
Dla mnie fetysz
Relaks oraz odprężenie , zwłaszcza po pracy. Oraz praktyczne podczas grania na konsoli :D
Próbowałem nosić i kompletnie nie odczuwam tego, co niektórzy opisują tu na stronie. W moim przypadku zdecydowanie forma fetyszu, ale podniecenie osiągam gdy widzę kobiety w pieluszkach i dziecięcych akcesoriach.
Smoczki od dawna były moim fetyszem, pieluchy później dołączyły. Jednocześnie dzięki nim nie muszę w nocy wstawać na siku. Przyjemne z pożytecznym
Pieluchy to dla mnie jeden z elementów w role play daddy/son. Jej zmiana to okazja do okazania troski maluchowi, nacechowana bardzo erotycznie. Szczególnie intymnie robi się, gdy pieluchy są z pełną zawartością. Ale to robię tylko wtedy, gdy naprawdę z kimś jest mi dobrze i gdy bardzo głęboko wchodzimy w nasze role
dla mnie to jest fetysz
Patrząc na to kiedy i gdzie. Jest to forma odreagowania stresu.
Fetysz, odstresowanie
troche jako styl zycia.i jako relaks
Jako że noszę okazyjnie, to raczej jako odskocznia i forma relaksu, a nie jako styl życia.
Ja dzięki temu się odstresowuję i relaksuję
dla mnie odskocznia od problemów itd.. to prawie terapeutyczne uczucie kiedy jedynym moim problemem jest zaginiona zabawka za łóżkiem ^^
Można powiedzieć że 2 w 1. Działa i tak i tak w zależności od momentu
Mam tak samo jak Ty. To uczucie miękkości...
Odskocznia tak myślę
dla mnie to rodzaj relaksu
Fetysz występujący tylko w łóżku, albo kiedy jestem sam w domu
relaks i fetysz choć nie dawno spróbowałem tak nosić po prostu i zauważyłem pewnego rodzaju wygodę w sensie życia codziennego
Ja mnie jest to fetysz. Identyfikuje sie z ABDL jako DL Po prostu jak dla mnie facet w pampersie wyglada mega sexy ;-)
A dla mnie to jest Hobby. Jedni uprawiają jogę, inni grają na gitarze, a niektórzy zakładają pieluchy.
U mnie raczej mowa o ddlg i jest to nazwa, która po prostu dobrze opisuje cały wachlarz zainteresowań/podejścia do ludzi i życia. Jest to jednak dalej tylko część tego opisu.
W przyszłości chciałbym zbadać kiedyś czy bycie little potrafi mieć terapeutyczne skutki - intuicja podpowiada że tak :)
Ja noszę jak czas pozwala, ale czekam mocno na ten moment, niestety praca mi to ogranicza. Także jest to dla mnie bardziej fetysz, czuję się wtedy beztrosko i wyluzowany
Dla mnie to fetysz. Jeden z wielu ;)
uspokaja mnie
W dużej mierze kinku.
W przypadku AB to może chęć zaspokojenia potrzeb troszczenia się kimś, mając też taką trochę władzę nad tą osobą.
Jeśli jednak chodzi o DL to totalnie już kink/fetysz. Dla tych co noszą to może i jest to jakaś forma relaksu :)
Fetysz to po pierwsze. Ale na tyle mocny za wpływa na życie prawie codzienne. Zawsze jak jestem z nowym pampkiem to jakoś tak przyjemniej 😉
Potrzeba po urazie kręgosłupa, następnie musiałem ponad tydzień być pampersowany przy zapaleniu błednika. Teraz noszę 24/7 w zasadzie dla komfortu i bezpieczeństwa, choć parędziesiąt razy pampers uratował sytuację.
nigdy nie próbowałam abdl ale jestem mocno w ddlg i ogólnie to ddlg to dla mnie "przepis" na idealna relacje. Chciałabym żyć w ddlg 24/7 ale dopóki nie mam partnera to jest to tylko zabawa na rozluźnienie
Ja uznaje to tylko za relaks i odpoczynek :3
Dla mnie to trochę styl życia i w dużej mierze relaks.
Bardziej relaks/fetysz
Obniża ciśnienie hehe
bardziej relaks i odpoczynek, jestem mocno w ddlg
Fetysz 🙃
Trochę to i to u mnie
24/7 od paru lat, to już raczej styl. Nie wyobrażam sobie położyć się spać, codzienną aktywność, wyjście beż pampersa, który już parę razy uratował sytuację. Pieluchy ogólnie dają wolność np. nie muszę szukać publicznych toalet i z nich korzystać, a powiedzmy sobie prawdę, w takich miejscach bywa różnie z czystością. Nie mam też problemu z tym, że ktoś może zobaczyć, to moja sprawa.
Dla mnie to zarówno fetysz mega mocny jak i sposób na uspokojenie się, relaks i odstresowanie🙂
Raczej jako wygoda
Hmm, w sumie trochę oba, lubię nosić pieluchy, bo są po prostu przyjemne, plus praktyczne bo nie muszę odrywać się od swoich zajęć, a aspekt zabawy w pieluszkach i zabawy sobą to po prostu taki bonus.
Mi też pieluchy dają mi uspokojenie , bardzo miłe uczucie miękkości
Dla mnie oba - troche fetysz, troche odstresowanie. Ale ZDECYDOWANIE bardziej to drugie. Jesli mam byc szczery, to na samym poczatku bylo to dla mnie tylko stricte kinkiem, ale czasem zmienilo sie to po prostu na sposob na uspokojenie i relaks :^
Jeśli z kimś, to głównie kwestia kinku, fetyszu, a jak samej, to bardziej sposób na relaks i odcięcie od problemów
Little bit of both hihi
Mnie to rozluźnia zero fetyszu
Od kilkunastu lat traktuję jako odskocznię. Wcześniej z przyczyn zdrowotnych byłem pampersowany w szpitalu przez ponad tydzień.
Głównie dla relaksu :)
Ja tam bardziej fetysz
Traktuje pieluchy jako fetysz lub poprostu jako ubikacje. Nie noszę na codzien tylko zakładam jak chce siku lub się zabawić sama ze soba.