Pisze to z wielką frustracja i żalem. Spotkałam ostatnio opiekuna, który chciał się że mną umowic. Powtarzał, że miał już doświadczenie z osobą w little space, dlatego się zgodziłam. Z racji, że lubię siedzieć na kolanach to mu usiadłam (wiem nie powinnam wiem jestem głupia, że się zgodziłam). Spotkaliśmy się w miejscu publicznym, a po jakiejś godzinie zaproponował, żebyśmy wsiadło do jego auta. No ok. Spisalam numery rejestracyjne wysłałam je koleżance i wsiadłam. Ale do sedna.
Było cudownie moim zdaniem. Powtarzał, że mogę być malutka ponieważ on lubi zajmować się takimi dziewczynkami jak ja. Więc byłam malutka. Wyglupialam się, tuliłam on mnie karmił (z butelki) ogólnie było zabawnie. Na następny dzień dostałam wiadomości k następującej treści: " Hej, sorry, ale to dla mnie zbyt wiele. Nigdy tak naprawdę nie spotkałem się z taką dziewczyna jak ty chciałem zobaczyć czy jak wejdziesz w ten swój little space czy coś to dasz się pomacac. Jesteś jakaś swirnieta, że pijesz z butelki i masz smoczka. Laska ty jesteś prawie dorosła więc jak dorosła się zachowuj. Skasuj mój numer"...
Dlaczego faceci tak okłamują? Jeżeli by powiedział, że nigdy nie mial przy sobie dziewczyny w little space to bym nie weszła w niego (little space) ani bym sie tak mała nie stała, a tak. Zostałam upokorzona. Super. Świetnie. Czy istnieją opiekunowie, który tak nie kłamią i nie chcą "pomacac"? Jak na razie ja mam dość. Będę mała sama.