Otóż nie każdy lubi być rozpoznawany w tłumie ¯\_(ツ)_/¯
Oj tak, zdecydowanie nie każdy. Pozdrowienia ze świata fobii społecznej, hah!
Nie wiem na ile jest to zdradzieckie, ale czasem ciężko odmówić sobie bardziej uroczego ciuszka.
z wyglądu raczej nic, chociaż może robię coś nieświadomie haha
bardziej zachowaniem mogę się w tym stopniu wyróżniać, bo czasem zachowuję się jak dziecko
Biorąc pod uwagę poziom spopularyzowania tego tematu w ostatnim czasie, chyba ciężko byłoby znaleźć na tyle dyskretny detal, żeby laikowi nie powiedział zupełnie nic i był jasny dla osoby ze środowiska. Myślę, że jest to na tyle intymna relacja z samym sobą, że czasem lepiej nie wystawiać się na wzrok tłumów i nie ryzykować swojego zdrowia psychicznego. Ale na pewno są osoby, które chętnie eksponują swoje upodobania i może niedługo ktoś odpowie bardziej satysfakcjonująco na Twoje pytanie. :3
Mi się nie śpieszy do bycia rozpoznawalnym w tłumie. To tak ogólnie, bo szczerze nawet bym nie pomyślał, żeby dodawać sobie jakiegoś akcentu ze świata ABDL.
Cholery i jakieś słodkie ubrania inspirowane anime :D
Nie zamierzam być specjalnie rozpoznawanym z jakiejkolwiek odległości. Trudno nawet wymyślić jakiś sensowny gadżet. Może jednak lepiej wypadnie niespodziewane spotkanie?!
@letmespoilyou ja nosze mini i zakolanówki jak i chokery z napisam daddy bądż little <3
@letmespoilyou Hahah, przepraszam za mój śmiech, ale bardzo mnie rozbawiła wizja rozmowy z zupełnie obcym człowiekiem o klimacie. :D Zgadzam się, że taki detal mógłby zwrócić uwagę, zainteresować daną osobą ciut bardziej i może poświęcić jej troszkę więcej czasu, ale raczej nikt na samiutkim początku znajomości nie rozmawia o swoich preferencjach seksualnych! Albo to ja żyję w jakimś innym świecie, hah.
I to zdecydowanie coś innego nosić przy sobie detal, który jest prezentem od bliskiej osoby, a co innego nosić detal, żeby zwrócić na siebie uwagę ludzi ze środowiska. Jednak taki prezencik niesie ze sobą ogromny ładunek emocjonalny i zupełnie inaczej się go traktuje.
Również ja nie lubię wyróżniać się w tłumie. Nie oznacza, że ślepo robię to samo co cała ta bezkształtna masa. Nie biegnę za trendami. Zawsze kroczyłem własnymi ścieżkami i nie dokonuję tych samych wyborów co tłum.
Natomiast nie dbam o to, a nawet nie czuję się z tym komfortowo gdy jestem nadmiernie zauważany.
Co do ABDL - zawsze traktowałem to jako sferę intymną (czyli taką gdzie chcę aby tylko wybrane osoby były w to wtajemniczone).
@letmespoilyou ja lubię ubierać się w słodkie sukieneczki, zakolanóweczki i jakieś pantofelki ale u mnie w kraju to normalne że tak dziewczyny chodzą w Polsce mało widziałam takie dziwczeta <3
Może dla tego że mała tolerancja, raz jak byłam w Polsce u rodziców to pani na przejściu zaśmiała się i powiedziała że dzieci noszą kolorowe ubranka (wtedy miałam sukienkę w misie i zakolanówki) więc nie dziwię się ze wiele osób tak nie chodzi ale widuje się widuje 😊
Ogólnie to mam dość uroczy styl, ale takim moim ulubionym elementem od niedawna to przyczepiony mały miś do plecaka, z którym wszędzie chodzę. Niewinny, ale czuję się wtedy tak uroczo, zwłaszcza, że Tatuś sam go nazwał i to taki mój szczęśliwy amulecik przypominający mi o nim, o nas i naszej dynamice. Mogę też się nim trochę pobawić, gdy potrzebuję 🧸🙄
misie na torebkach,bransoletka z napisem daddy i różowe włosy