Rearz Inc. - nie sposób zacząć wypowiedzi na temat tej firmy pomijając kontrowersje krążące wokół niej od ładnych paru lat. Pomijam tu powszechnie krążące opinie o złym traktowaniu klienta czy osób zajmujących się designem ich produktów od strony graficznej. Im dalej na zachód, tym bardziej ludzie wiedzą jak walczyć o swoje prawa, więc nie widzę w tym nic dziwnego. Śmiem nawet twierdzić, że wiele z tych informacji jest trochę przesadzona. Natomiast nie mogę puścić płazem ich niedorzecznych prób opatentowania powszechnie funkcjonujących słów jako ich własne znaki towarowe. Było tego sporo, chociaż najgłośniejsza była próba opatentowania skrótu ABDL. Oczywiście takie coś nie mogło się udać. Odzew ze strony społeczności był bardzo ostry i wtedy na temat firmy pojawiło się wiele negatywnych informacji. Nie próbuję ich bronić - cała sytuacja była ewidentnie próbą zwrócenia na siebie uwagi w natłoku wyrastających jak grzyby po deszczu firm i sklepów ABDL. W tym roku dla odmiany złożyli wniosek o zarezerwowanie praw do słowa "onesie", którego korporacje produkujące akcesoria dziecięce i niemowlęce używają od lat 70tych ubiegłego wieku... Ta reklama już dawno stała się antyreklamą.
Temat z mojego punktu widzenia jest o tyle ważny, że Safari to ich flagowy produkt. Najbardziej rozpoznawalny poza Rearz Rebels, które zostało przyjęte z mieszanymi uczuciami. Rearz ciągle pozostaje jednym z największych sklepów abdl w Ameryce Północnej, a co by nie mówić pieluchy które mają w ofercie są po prostu dobre. Poza tym są z Kanady gdzie społeczność ABDL jest dosyć żywa i najzwyczajniej mają dobry rynek zbytu. Każdy może wyrobić swoje własne zdanie na ten temat. Ode mnie to chyba tyle w tej sprawie i przejdę do samych pampersów.
Rearz Safari to bardzo grube, plastikowe pieluchy abdl, które ciągle są najbardziej chłonnym modelem Rearz i przez pewien czas były w zupełnie innej lidze niż reszta pieluch dostępnych na rynku. Teraz mają sporo konkurencji - np. Abu Space i Peekabu czy MyDiaper Ultra. Z danych technicznych wynika, że są w stanie pochłonąć około 5 litrów płynów O_o - nie odbiega to zbytnio od rzeczywistości. W praktyce to pieluchy, które spokojnie pociągnął 20 godzin zwyczajnego użytkowania. Czy są grube? Tak, są i to bardzo. Nie są dyskretne w żaden sposób, a jakość ich wykonania jest naprawdę wysoka.
Wyraźne "pikowanie" w środku pieluchy jest trochę bardziej finezyjne niż w standardowych pieluchach :P
Gumki ściągające, które przylegają do ciała wykonują swoje zadanie bez zarzutu. Ponadto widoczny wkład zwiększający chłonność jest przeciągnięty aż na tyłek. Rezultat? Trzeba się naprawdę postarać aby pielucha przeciekła gdy siadamy (lub zapiąć ją zdecydowanie za luźno).
Plastikowa powłoka jest dosyć neutralna w dotyku. To duża zaleta. Nie jest cienka jak na starych Abenach M4 czy Crinklz, ale nie jest też miękka jak na abu czy Tykables. W końcu nie ma co się oszukiwać - to będzie szorować o nasze uda calutki dzień i moim zdaniem da się to przeżyć. Z Abenami czy plastikowymi Molicare miałem duże problemy, bo były za szorstkie. Prawdę mówiąc wszystko da się znieść, jeżeli mamy ogoloną skórę.
Taśmy są bardzo mocne i nigdy nie miałem problemów z ich wytrzymałością. Jest bardzo grubo i zapięcie trzyma bez problemów do samego końca.
Pieluchy są całkiem ładnie dopasowane i dosyć zbite od razu po założeniu. Odwrotnie niż abu Space lub Tykables które nabierają objętości wraz z pochłanianiem wilgoci. Jak dla mnie jest to duży atut, ale nie każdemu będzie to odpowiadać.
Z drugiej strony Safari mają dosyć mało rozciągliwe gąsienice, a nadruk jest ułożony zupełnie losowo. O dziwo sporo luzu idzie więc w parze z bardzo mocnymi zapięciami i strukturą, która nie rozciąga się zbytnio pod własnym ciężarem.
Poza tym pieluchy są baaardzo głośne. Jak głośne? Słychać je pod spodniami :)
https://imgur.com/fWpDK3G
(nie jestem pewien czy filmik działa)
Ja osobiście bardzo lubię te pieluchy. Były pierwszymi, które od baaardzo długiego czasu przypomniały mi czym jest little zone. Działa to na mnie na tyle mocno, że nie rozpatruję ich pod kątem seksualnym. Są po prostu słodkie i naprawdę poprawiają mi humor.
Jak to wygląda na mokro? Jeszcze grubiej :P
To byłoby na tyle z moich zdjęć, bo obecnie nie chce mi się przebierać w kolejnych. Możecie mi wierzyć, że mokre są mega grube chociaż zmiana objętości jak wspomniałem wcześniej nie jest tak duża jak w Tykables :3. Moje ogólnie wrażenia są bardzo pozytywne. To nie jest pielucha dla każdego i wiele osób nie będzie czuło się w niej dobrze. Pomijam tu aspekt gustu. Ja od razu polubiłem te zwierzątka :3.
Moja ocena? 10/10
Dlaczego? Bo to jedyne pieluchy, w których nie boje się usiąść poza domem np. w restauracji gdy mam już bardzo mokro. Używałem jeszcze kilku pieluch, które skutecznie zapobiegały takim przeciekom, ale to Safari dalej są na pierwszym miejscu. Nie potrzebują miliarda wkładek, podkładek, plastikowych majtek i takich tam innych historii. Mogę zająć się czymś przyjemniejszym niż ciągle sprawdzanie czy już przeciekłem, czy przecieknę zaraz, czy już mogę po sobie sprzątać. Dla większości ludzi będą mało praktyczne i najzwyczajniej za grube. Trzeba to lubić - ja lubię. Koniec recenzji. Na koniec proszę głośny szelest:
https://imgur.com/a/LdmHkvd
#recenzja #pieluchy #pieluchyabdl #rearzsafari #video #foto