Nie próbowałem, za bardzo się cykam reakcji.
Tak, a reakcja taka że nie polecam :)
Nie próbowałem tylko przyznałem się. Komu gdzie i jak i co - szczegóły zostawię dla siebie. Reakcja? Mogę to streścić w prosty sposób: „To nie jest normalne”
Niech sam cytat wypowiedzi zadzwoni w głowie :). Z biegiem czasu rozeszło się to po kościach, ale to był pierwszy i ostatni raz kiedy rozmawiałem o tym z tą osobą poza docinkami i uwagami, które również ustały z biegiem czasu.
Paru bliskim osobom, reakcja zawsze akceptująca, ale to efekt swego rodzaju bańki, bo obracam się w towarzystwie młodych, otwartych, wykształconych ludzi.
Mam dwójkę znajomych którzy o tym wiedzą ale oni nie przywiązują za bardzo uwagi do tego typu obchodzenia się z własnym ciałem.
Powiedziałam jednej osobie i to zaakceptowała.
Ja przyznalem sie swojej partnerce. Jest bardzo otwarta osoba i w pelni to zaakceptowala. Uznala ze jesli sprawia mi to radosc i przyjemnosc to zaakceptuje mnie takiego jakim jestem. Jesli ktos kocha to zrozumie.
Mówię o tym otwarcie ale tylko osoba w internecie
Mówiłem kilkom potencjalnym partnerom po jakimś czasie. Jeden z nich nawet był chętny do spróbowania, ale relacja nie udała się z innych powodów.
Też powiedziałem dobremu przyjacielu swojemu, on to po prostu przyjął jako fakt, nic specjalnego.
Więc u mnie doświadczenie w tym aspekcie jest bardziej neutralnie-pozytywne.
@BabyGirl_09: jakie są reakcje na to jak ludzie się dowiadują?
próbowałem ale nie wypaliło
powiedziałam przyjacielowi to stwierdził, że musi się bardziej martwić o mój rozwój psychiczny ale tak po za tym żadnej zmiany :p
@kiciuś: A zapytał chociaż dlaczego tak czy od razu stwierdził, że coś nie tak z głową? Bo nic zdrożnego mieć różne fantazje i fetysze :)
Podczepiam się pod twierdzenie, jak ktoś kocha to zrozumie. Chociaż jest to dziwny, w rozumieniu ogółu fetysz i nie powinno się z tym wychodzić do pierwszej lepszej osoby.
Nie próbowałem!!
Nie próbowałam i chyba nigdy się nie odważę..
Ja przyznałem się mojej ex, oczywiście kiedy byliśmy w związku. Jaka była reakcja? W sumie dosyć spokojna. Co prawda od razu zastrzegła, że nie jest to w kręgu jej zainteresowań i jej w ogóle to nie kręci, ale akceptuje to i jakoś ogarniemy temat. Po jakimś czasie miałem wielką ochotę założyć pieluszkę na noc i jej o tym powiedziałem. Stwierdziła, że w porządku. Bardzo się tego wstydziłem, ale jakoś poszło. Mnie dodatkowo ta sytuacja podniecała, ale wystarczyło mi to co było, czyli raz na jakiś czas bez ukrywania i sekretów. Spory kawałek czasu po tym ona miała dość obfity okres. Krwawienie na tyle obfite, że obawiała się przecieku podpaski nocą, więc zaproponowałem jej pieluszkę i z pewnymi oporami, ale założyła i to jeszcze bardziej mnie podniecało, ale jej w ogóle, więc nie brnąłem dalej. Skończyło się na tym, że regularnie, kiedy miała okres, spaliśmy oboje w pieluszkach.