Oczywiście że tak jeśli spełniają inne kryteria powinni być tak samo traktowani.
Ja sądzę, że jeśli już to dopiero dzieci od np. 13 roku życia, które mogłyby same zdecydować czy chcą iść do pary homo. Adoptowaniu małych dzieci przez pary homoseksualne jestem przeciwna, dużo takie dziecko może mieć potem nieprzyjemności np. w szkole że strony rówieśników. Dodatkowo myślę, że normalna rodzina daje dziecku wzorce w wielu aspektach życia.
A ja uważam że to średni pomysł. Jednak dzieci potrzebują zarówno matki jak i ojca. Takie zmiany mogłyby wpłynąć na ich przyszłość w dużym stopniu. Pomijając już całkowicie fakt, że w Polsce gdyby ktoś się ze znajomych o tym dowiedział (znajomych dzieciaków) to zaraz pewnie stałyby się obiektem drwin i żartów, co sprowadziłoby na nie ogromną krzywdę.
Wg mnie nie jest to zły pomysł. Ale najpierw trzeba przystosować społeczeństwo do widoku dwóch panów lub pań z dzieckiem. A społeczeństwo mamy dość specyficzne więc pewnie takie coś nie przejdzie jeszcze przez wiele długich lat :/ Według mnie wszystko zależy od danych ludzi bo może być tak że para homoseksualna wychowa dziecko lepiej niż matka i ojciec.
@Kam89 Cóż według mnie bardzo trudne pytanie które wymaga poruszenia mnóstwo różnych tematów. Myślę że do każdej takiej sprawy należy podejść indywidualnie i obiektywnie. Bo jeśli para homoseksualna mam tylko taką chcice aby " mieć dziecko " i to jest trochę jak z pieskiem to jestem zdecydowanie przeciwny takiej adopcji i to przez wszystkich ludzi. Ale jeśli życie i Bóg połączą drogi takiej pary z jakimś dzieckiem to uważam że należy pozwolić im stworzyć rodzinę i obdarowywać się miłością. Myślę że lepiej jeśli dziecko będzie miało Kochajacych dwóch Tatów czy Mamy niż ma siedzieć w domu dziecka lub w patologii do 18 roku życia. Bo dziecko nie dzieli ludzi na płeć, dziecko potrzebuje Miłości i Troski i to sprawia że jest szczęśliwe.
Za granicą w niektórych państwach sprawdza się to. Pary jednopłciowe są bardziej kontrolowane niż "normalne" i do dewiacji dochodzi tam w jedyn przypadku na dziesięć tysięcy albo rzadziej. A w parach jednopłciowych badania przeprowadzone na parach które zdecydowały się na adopcje odchylenia występowały dziesięć razy częściej. Nie były one może bardzo drastyczne ale występowały. Dlatego pary takie powinny amiec możliwość adopcji dzieci, bo przecież ile ich siedzi w domu dziecka. Albo jest wychowywanych, a raczej same się wychowują w rodzinach na skraju ubóstwa i patologi. Ale tak jak zostało napisane wyżej społeczeństwo nie jest na to przygotowane. Już teraz na pary homoseksualne występuje duża presja społeczna do ukrywania się, a co dopiero kiedy ich związki zostałyby zalegalizowane, a adopcja dzieci umożliwiona. Wtedy mogłoby dojść do takich patologii ja w Anglii na samym początku kiedy to w 2014 para gejów została zaatakowana przez urzędem przez bojówkę prawicowa i dotkliwie pobita po własnym ślubie. Jednak w Polsce istnieje dużo par homoseksualnych posiadających dziecko albo dzieci...i wcale to nie jest rudne do wykonania. Sama znam parę gejów wychowujących córkę jednego z nich, która została urodzona przez ich przyjaciółkę, która następnie zrzekła się praw rodzicielskich coś tam potem porobili i tylko on się nią zajmuję z a że żyje w związku homoseksualnym to młoda ma dwóch tatusiow. Jednak w życie w szkole jest przechlapane dlatego jest nauczana przez jednego z ojców w domu. Na postępowość w naszym kraju musimy eszcze poczekac, aż te wszystkie stare kobiety z kościołów ich mężowie i skrajną prawica powyżej 40 roku życia opuści ten świat i będzie można zacząć wprowadzać zmiany jak w innych rozwiniętych krajach świata.
Trzeba to rozpatrywać na dwóch płaszczyznach. Pierwsza to jest kwestia jakimi rodzicami będzie para tej samej płci. Tutaj według badań za granicą, które czytałem nie ma przeciwwskazań i takie dziecki mają podobne zarobki i poziom szczęścia co dzieci wychowane w parach hetero. Tylko niestety dochodzi drugą płaszczyzna bardziej społeczna, czyli jak reagują ludzie na około i tutaj jest gorzej. Takie dziecko mogłoby być prześladowane przez rówieśników (za podpuszczeniem ich rodziców nawet czasami) i to byłby większy problem niestety. Więc generalnie uważam że tak pary homoseksualne powinny mieć możliwość adopcji, natomiast jeszcze nie teraz. Najpierw powinny zostać wprowadzone związki partnerskie, żeby ludzie zobaczyli np patrz ten Kowalski ma męża a jednak kulturalny człowiek, dzień dobry powie i siatki pomoże wnieść. I dopiero jak ludzie będą widzieć, że ludzie w parach homo żyją normalnie i nieszczególnie się różnią od ludzi heteroseksualnych to wtedy można myśleć o prawie do adopcji w Polsce.
Zdecydowanie nie.
Wg mnie nie powinno być w ogóle rozgraniczenia na pary homo/hetero, jeśli chodzi o adopcje, kwestia w dokładnym sprawdzeniu (przez np. testy psychologiczne i regularne kontrole), czy obie osoby w parze nadają się do wychowywania dziecka. Jest zbyt wiele przypadków, w których okazuje się, że pary adoptujące są nieodpowiedzialne i źle traktują dzieci. Przy czym, tak jak piszą prawie wszyscy wyżej, społecznie polacy zdecydowanie nie dojrzeli do tego, żeby traktować wszystkich równo...
Niezgodne z Boskim planem. Brak w rodzinie wzorca kobiety matki i mężczyzny ojca. Większe prawdopodobieństwo, że adoptowane dziecko nie będzie prawidłowo rozwijać się psychicznie co dalej będzie rzutować na jego dorosłe życie i szanse założenia normalnej biologicznie poprawnej rodziny. Oczywiście takie odchylenia jak homoseksualizm się zdarzają i zapewne też są fragmentem wspomnianego Boskiego planu, ale to nie jest główny nurt, a jedynie margines sam niezdolny do przetrwania, ponieważ dwie kobiety, ani dwóch mężczyzn samodzielnie dziecka mieć nie mogą.
@SpiX no dobrze a co z przetrwaniem w dawnych czasach kiedy były wioski i plemiona ? Kiedy ludzie umierali na choroby, wojny czy z przyczyn naturalnych. Tylko dzięki łączeniu się w pary i wzajemnej opiece możliwe było przertwanie gatunku. W taki sposób jedna kobieta miała dużo dzieci w tym innych, mężczyzna wiele żon lub w pewnych przypadkach kobiety łączyły się ze sobą a mężczyźni ze sobą. Uważam że to iż osoby tej samej płci nie mogą się rozmnażać nie oznacza że nie mogą dobrze wychować człowieka. Bo przecież Bóg jest w każdym z nas i doskonale wie co robi stwarzając takie osoby. Jeśli wziąć naprzykład taką teorie pod uwagę że: osoby homoseksualne są po to aby za szybko nie przeludnić naszej planety i mieć możliwość wychować dzieci które zostały bez opieki to uważam że wszystko jest na swoim miejscu według planu Boga. Ja myślę że tutaj rozchodzi się głowie o odpowiednią rozmowę z dzieckiem i przekazywanie mu dobrych społecznie i życiowych wartości. Oczywiście to moja prywatna teoria :)
Moim zdaniem oczywiście że powinni mieć takie prawo, mówicie że dziecko powinno mieć ojca i matkę żeby się dobrze rozwijać tym tokiem myślenia powinno się zabierać dzieci samotnym rodzica bo dziecko się źle wychowa. Co więcej myślę że dziecko z rodzicami tej samej płci ma większe szanse na dobry rozwój niż takie bez żadnych. Ludzie którzy zabraniają tym dziecią dołączenia do rodziny jednoplciowej mnie wkurzają bo chcą decydować o jego losie po czym zapominają o nim, jeśli nie pasuje ci że dziecko ma iść do takiej rodziny to sam je zaadoptuj a nie tylko gadasz i narzekasz bo miałeś akurat takie szczęście że miałeś rodzicow który cię kochali i dali ci możliwość żebyś mógł robić to co teraz robisz. Więc kończąc ta wypowiedź stwierdzam że miej gadania i nienawiści do innego czlowieka więcej pomagania i miłości bo życie mamy tylko jedno a każdy wie że życie bez miłości to smutne życie.
Raczej nie
Napewno temat na dłuższą debatę, lecz kierując się dobrem dzieci i tym aby nie były osamotnione, lepiej by było aby pary jednopłciowe mogły adoptować dzieci. Napewno należy wziąć pod uwagę fakt czy dziecko z takiego związku nie byłoby prześladowane w szkole. Bazując na wypowiedzi mojego przyjaciela który był w domu dziecka, nie ważne jaka para, aby tylko mogła dostarczyć miłości takiemu małemu delikwentowi ;)
Oczywiście. Badania w dziedzinie psychologii rozwoju pokazują, że nie wpływa to negatywnie na rozwój dziecka, a ważniejsze dla niego jest mnóstwo innych aspektów, przede wszystkim dobrej relacji z rodzicami oraz warunków strukturalnych i finansowych. W domu dziecka, będącym alternatywą dla adopcji, kryteria te nie są spełnione, stąd jest on znacznie gorszą opcją niż adopcja przez kogokolwiek.
O, i skoro mówicie, że potrzeba obojgu rodziców, to co w takim razie z - w polskim prawie legalną i często wykorzystywaną - opcją adopcji przez pojedynczą osobę? Czemu z tym jakoś nikt nie ma problemu, a z adopcją przez parę jednopłciową już tak?
Jak najbardziej. Kontrargumenty to że dziecko będzie przez to odrzucone - ja byłem pomimo tego, że moi rodzice to kobieta i mężczyzna często się słyszy też o tym, że konieczny jest rodzic drugiej płci. Czyli według tego należy odebrać prawa rodzicielskie również samotnym rodzicom
@Julka666 To nieprawda. Osoby samotne mogą adoptować dziecko, chociaż w kolejce do adopcji będą zawsze niżej od par. Natomiast adopcja przez parę wymaga bycia w związku małżeńskim od przynajmniej siedmiu lat, więc często nawet pary różnopłciowe dokonują adopcji półlegalnie przed ślubem - jedna z osób poświadcza nieprawdę, że nie jest w związku, adoptując w ten sposób dziecko samemu, a potem druga z osób przysposabia ją poprzez małżeństwo.
Zauważyłem taki przypadek: chłopak miał starszą siostrę i z uwagi na to, że jego tata często był nieobecny z przyczyn zawodowych przebywał w żeńskim towarzystwie z mamą i często babcią i mówił końcówki jak dziewczyna. Później mu to przeszło, gdy miał ok. 5 lat. Należy przyjąć, że powinien być wzorzec stosowny do rodzaju płci. Chodzi tu też o zainteresowania chłopaków/dziewczyn. Ale znamy dziewczyny preferujące zabawki chłopaków i wcale im to tak z wiekiem nie przeszło. Wszystko zależy od wzorców wychowania i chyba jakichś preferencji osobniczych. Ważne by nie było stresujących problemów przemocy. Społeczeństwo nasze to dopiero niezłe kołtuństwo i potrafi z igły zrobić widły i to jest nienormalne.
Jakiś czas temu czytałem, że w jakimś plemieniu w Amazonii normalne było wielomęstwo.
Myślę, że tak. Nie ma żadnych przykładów na to, że jest to niekorzystne dla rozwoju dziecka. Wręcz przeciwnie. Jak powiedziała pewna odważna kobieta, 90% dzieci jest wychowywane w Polsce przez rodziny jednopłciowe, składające się z mamy i babci.
Według mnie dla każdego powinno być życie ✨