mam parę, ale nie nazwałem ich w żaden konkretny sposób :D
Raczej nie nadaję im imion.
Mam sporo.
Piesek Timmy, drugi piesek Smooshy, Myszka Miki, niedźwiadek polarny Tony, Rainbow Dash ...
Moi znajomi nie-abdl kiedyś nazywali mój pokój hurtownią zabawek. To nie tylko jeden z powodów przez które nie jestem do końca normalny :P.
Bywa!
tak, tylko jeden z nich ma imię, Zyzio go nazwałem :D
Mam dużo pluszaków, a ulubione mają imiona, np. pingwinek nazywa się Kapitan Dziobek, panda to Tymek, a taki kremowy miś to Teddy 😁
mam jednego pluszaka małego schowanego ,żeby nikt go nie zauważył tak samo ze smoczkiem
Mam kilka jeszcze z dzieciństwa. Kiedyś wszystkie miały imiona, ale większości już nie pamiętam:(
Kocham pluszaki ❤️❤️❤️ mają w większości imiona
Jasne, całe mnóstwo :)
Mam bardzo dużo pluszaczków, z kilkoma śpię, a resztę trzymam w szafce przy łóżeczku. I mam swojego ulubionego, którego zawsze mocno przytulam przed snem 😊
Oj, troszkę tego jest, a więc zwykłe pluszowe misie; Stefan pierwszy, Stefan drugi, Janusz, Andrzej; flaming Walenty; dinozaur Dinuś; jednorożec Jeży i kulka Róża haha
Wszystkim zawsze nadaję imiona! Mam pełno, sporo jeszcze z dzieciństwa! Mam kilka pluszowych Hello Kitty (które nazywają się po prostu Hello Kitty), My Melody, różowego królika Mei, trzy porcelanowe lalki - Annette, Genevive i Olivera, białego królika Latifę, brązowego Parfait, Potte Usa Loppy (taka marka pluszowych królików) Flufflepaw, dwa nesoberi (pluszaki z anime leżące na brzuszku) Emilii z ReZero, Alpacasso (też marka, pluszowe alpaki) Aru, różowego królika Nerurun... wielkiego misia Traitor (bo ma koszulkę ze Star Wars!), jeszcze większego Titan, a wczoraj do mojej kolekcji dołączył jeszcze czarny piesek z kokardką podgrzewany w mikrofali, PinkRibbon Mike ♥