Mam małą zagwozdkę połączoną z pytaniem do Was.

Zawsze jak kładę się spać to obowiązkowo pielucha ląduje na pupie. Czasem zdarzy mi się przez sen ją zasikać, jednak ostatnimi czasy takie "wypadki" są bardzo, bardzo rzadkie. Sikanie w pieluchę zaraz po obudzeniu się to nie to samo, tak więc chciałbym się doradzić - czy znacie może jakieś sposoby na "posikanie się przez sen"? Kiedyś przed snem piłem dużo soku pomarańczowego i szedłem spać, ale od dłuższego czasu to na mnie już nie działa. Nie budzę się w nocy na siku, nie robię mimowolnie, ale trzymam aż do rana takie ilości w pęcherzu, że na jedno sikanie jestem w stanie zasikać całe Seni Quatro.

#pytanie