1. Oczywiście w niej zostaję, bo mieszę w niej 3-4 sikania dopóki pielucha nie jest pełna :)
2. Nie muszę sygnalizować, bo sygnalizuje przed i wtedy zostaje przytulony, żebym załatwił swoją potrzebę (jakoś tak się przyzwyczailiśmy do tego)
3. Dwójka jak najbardziej na tak :D
1. Raczej tak, nie lubię chodzić w mokrej.
2. Różnie bywa, czasami czekam aż zauważy, a nie raz chłopak jest przy mnie jak robię, bo zazwyczaj przed tym rozbieram się od dołu lub rozpinam onesie.
3. Nie, tylko siku.
1. Nawet dziecięcy pampers wytrzymuje więcej niż jedno sikanie (no chyba, że by się może baaaardzo długo wstrzymywało), także - tak zostaję w takim stanie dłużej. Ale też nie szczególnie długo, jak przychodzi pora to przebieram. Zależy też od sytuacji, czasami chcę po prostu posiedzieć z pieluchą na tyłku, a czasem... kiedy to miałoby dojść do robótek ręcznych ( ͡° ͜ʖ ͡°) to... też nie wyrzucam prawie suchej pieluchy.
3. Ogólnie nie mam nic przeciwko, zdarza się, ale rzadko, myślę, że naprawdę rzadko - jednak doprowadzenie się potem do ładu zajmuje trochę dłużej niż po samym sikaniu.
lepiej dzidzie przebrac jak najszybciej bo odparzenia
u mnie sam fakt noszenia, wypełnienia, ucisku, ciepła... co do wczesniejszych pytań to nie kręci mnie napełnianie pieluszek ani z jednej ani z drugiej strony... tylko noszenie jak wyżej...i tak, ma to podłoże prawie całkowicie seksualne...
Hejoszki Mrrarr :3.
Jeśli mogę to i ja chętnie opowiedział bym swój punkt widzenia jak odczucia odnośnie pytań.
1. Zdecydowanie po siusianiu do pieluszki używam jej ile się da :P
Mokra pieluszka nabiera nowych Mrrraśnych właściwości.
Można ją ugniatać i miętosić co jest bardzo przyjemne.
Dodatkowo nabiera się takiego zakłopotania i uroczości kiedy ma się na sobie mokrą pieluszkę.
2. W moim przypadku muszę sygnalizować mokrą pieluszkę tak w 8/10 sytuacji.
Mój ukochany nie jest związany z klimatem ABDL więc nie ma w sobie nawyku "sprawdzania" .
Choć pracujemy nad tym.
Gdy spotkam się ze znajomymi z branży to też raczej każdy woli aby jemu sprawdzać. Hehe tak to już jest między nami że wszyscy chcą być mali :)
3. Dwójkę do pieluszki robię bardzo rzadko. O ile rzadko w tym przypadku to dobre określenie hihi Mrrarr :3.
Lubię to uczucie natomiast bałagan do sprzątania i zapach utrudnia dobrą zabawę.
4. Ciężko stwierdzić mi jednoznacznie z uwagi na to że jedno bez drugiego nie ma racji bytu w moim przypadku.
Uwielbiam mieć i czuć pieluszkę na swoim zadku, dodatkowo czuć tą możliwość zrobienia siusiu w każdej chwili.
Sama chwila robienia siusiu jest dla mnie tak przyjemna że nawet robię pewna minkę hihi. Mój ukochany już tak się jej nauczył że potrafi mnie odczytać w każdej chwili i często słyszę w tedy pytanie twierdzące ( lejesz, lejku ).
Także i w jednej i w drugiej sytuacji czuję się wspaniale.
5. W moim przypadku Wszystko zależy od sytuacji. Mogę odczuwać przy odpowiedniej osobie i klimacie przyjemność seksualną, lub czerpać przyjemność z całkowitym udziecinnieniem.
Są wyjątki w których na 90% się podniecę jak naprzykład nasiusianie mi do pieluszki Mrrarr :3.
Mam nadzieję że moja odpowiedź się przyda.
Pozdrawiam Cieplutko Mrrarr :3
- Zostaje, ale dlugo nie przebywam, niestety czesto koncze z infekcjami :(
- Coz, nie mam :D ale podejrzewam, ze bym czekala az sprawdzi
- Zdarzylo mi sie probowac dwa razy, raz normalnie i bylo bardzo srednio XD drugi raz po lewatywie i to juz bylo calkiem fajne uczucie, no ale jednak czy ta gra jest warta swieczki to nie wiem.
- zostaje, zmieniam ją dopiero po 3-4 zasikaniach
- nie mam opiekuna
- próbowałam kilka razy, za dużo potem jest sprzątania i smrodu :/
@DDVincent
1. Zależy ile jedno sikanie wydusi że mnie ml płynu
Czasem po całej nocy się budzę i pierwsze co, to zapełniam pieluche. Po całej nocy w moim przypadku zbiera się w pęcherzu tyle płynu, że jedno siku potrafi zalać całe Quatro. Wtedy zmieniam od razu że względu na możliwość wycieku. Jeśli chodzi o posikiwanie w dzień, to zmieniam co około 4 sikania
- nie mam opiekuna
- próbowałem, to nie dla mnie
4. Ogólnie to... hmm kurde nie wiem. Bardzo dobrze się czuję mając na sobie pieluchę (muszę niedługo uzupełnić zapasy :D ), i świetnie się czuję mając na sobie już zmoczoną pieluchę, ale w momencie moczenia jakoś szczególnie się nad tym nie zastawiam, chce mi się sikać to sikam xD. Może chwilę "po" pojawia się jakaś myśl, że "ahh jak fajnie tak jak dzieciak" ale chyba nie w samym momencie.
5. Pieluchy to dla mnie na pewno ważna i seksualna sprawa, ale nie tylko. Niektórzy uważają, że DL to tylko i wyłącznie seksualność. A ja myślę, że dotyczy to po prostu kontaktów z pieluchami i tak, czasem mam ochotę się pobawić ( ͡° ͜ʖ ͡°), ale czasem mam po prostu ochotę pobyć w pieluszce, posiedzieć zmoczyć, jeszcze trochę posiedzieć, potem się przebrać i już.
4. Spędzanie czasu w pampersie sprawia mi ogromną przyjemność, ale podczas sikania czy robienia dwójki przyjemność jest jeszcze większa :)
5. To zależy od wielu czynników. Jeśli jestem z moją kobietą i bawimy się razem, to czasem odczuwam przyjemność na tle seksualnym, ale częściej jest to zwykła przyjemność, bo robię to co po prostu lubię :)
Mogę śmiało stwierdzić, że mnie do pieluch ciągnęło od urodzenia. Dokąd tylko moja pamięć sięga od najmłodszych lat zawsze chciałem, żeby mi zakładali pampersy. To było takie moje skryte marzenie. W wieku 14 lat w końcu kupiłem tak długo wyczekiwane pierwsze pieluchy (Tena Slip Plus). Pierwsze noszenie pieluchy i sikania w nie czy robienie dwójki było wtedy uczuciem nie do opisania słowami. Tak to się zaczęło u mnie :)
U mnie zaczęło się gdzieś w okolicach końca podstawówki, może na początku gimnazjum - nie jestem pewny. Nie jestem tez do końca pewny skąd dokładnie się to wzięło, ale sporo czasu poświęcałem wtedy na szukanie różnych informacji w Internecie w związku z pieluchami itp. Od treści na różnych forach chociażby o moczeniu się w nocy (pomimo, że nigdy nawet raz mnie to nie dotknęło) czy o noszeniu pieluch przez starsze dzieci po różne filmiki pt. "pee in diapers" :D. W każdym razie zachciało mi się pieluch, długo pozostawało jedynie na chęciach i tym co znalazłem w sieci, aż w końcu nadarzyła się okazja spróbować. No i jak spróbowałem to już porzucić się tego nie dało :D. I tak teraz raz na jakiś czas spokojnie mogę sobie coś kupić i się pobawić. Także jakieś 11 lat czy coś koło tego to już we mnie siedzi, a może i dłużej, pamiętam, że jeszcze jako dzieciak próbowałem dobrać się do stojącej paczki z resztką pieluch, ale zawsze rodzice mnie odegnali xD.
@DDVincent u mnie to trwa odkąd pamiętam. Jak miałem pięć lat, to wprost poprosiłem o powrót do pampersów. Oczywiście bez skutku. Jak miałem około 7 lat, to siostrze urodziła się córka. Jak ich nie było w pokoju, to lubiłem tam chodzić i podkradać słodycze :D raz wszedłem i znalazłem kilka sztuk pieluch dziecięcych. Wziąłem je z ciekawości do siebie i założyłem jedną sztukę. Potem regularnie je podkradałem i zakładałem :) dopiero 10 lat później kupiłem paczkę pieluch dla dorosłych. Nie miałem jak iść do apteki bo mieszkałem na wsi, więc dogadałem się z kimś z olx żeby mi je przywiózł bo w okolicy sprzedawał... :D
1. Lubię dłużej być w mokrej pieluszce
2. Nie mam opiekuna
3. Tylko siusiam
4. Załatwianie się do niej
5. Inny rodzaj satysfakcji