chyba każdemu się zdarzają takie przerwy :P
Najczęściej gdy mam dużo pracy I najzwyczajniej nie mam czasu .
Możnaby bardzo dużo pisać na temat tego jak swoje potrzeby abdl można „wyładować” i najzwyczajniej nie czuć tych potrzeb przez jakiś okres czasu. Nie przypominam sobie żeby gdziekolwiek był napisany jakiś artykuł na ten temat. Kiedyś było to całkiem fajnie opisane na niedziałającym już understanding-infantilism. W skrócie - przerwa od aktywności abdl nie musi być spowodowana tylko brakiem czasu, prywatności czy pieluch. Każdy odczuwa to trochę inaczej. Ja obecnie jestem na etapie pt. Czy to mój styl życia? Bo potrzeba obcowania z tym praktycznie codziennie budzi się coraz częściej. Spełnienie tej potrzeby podwyższa moją samoocenę i stwarza poczucie bezpieczeństwa. Więc po co to omijać? Na dodatek od jakiegoś czasu nie jest to związane z potrzebami seksualnymi tak mocno jak kilka lat temu. Więc w zasadzie - teraz nie mam takich przerw :o
@mikki szanuję, faktycznie pieluszkowy człowiek omega :p Ja też jakiś czas temu abdl bardziej uważałem za jakiś podtekst seksualny. Generalnie w wieku 12-16 lat wręcz uważałem że to mniej zboczone niż oglądanie jakiegoś porno. Wyglądało to w moich oczach tak bardziej vanilliowo i niewinnie. Aktualnie jestem na etapie czy faktycznie nie jest to mój styl życia, i czy chciałbym się wiązać kiedykolwiek z osobą której nie śmiał bym o tym powiedzieć.
Gdy jestem z kolegami w pracy ale oni wiedzą że nie utrzymuje uciekajacego że mnie moczu i że noszę pampersy i się tego nie wstydzę
zdarzało się często zależało to od różnych sytuacji
U mnie najdłużej około roku.
ja mam zamiar zrobić sobie przerwę od abdl.
Nie wyobrażam sobie aby być w klimacie ABDL bez żadnych przerw. Po pewnym czasie zaczynam podchodzić do wszystkiego jak do zwykłej, szarej rzeczywistości. Radość gaśnie, a pielucha na tyłku zaczyna uwierać. Najdłuższa przerwa jaka Mi zdażyła się zdarzyła trwała 1,5 roku (od czasu do czasu logując się tylko na fora internetowe). Aby ten przekaz nie był taki smutny dodam że przychodzi taki moment gdy pasja wraca ze zdwojoną siłą xD
U mnie kilka tygodni