wspolczuje :c ale czas z rodzinka powinien szybko zleciec na szczescie
ja jutro jade pociagiem na wigilie, troche sie boje o ostatnie opoznienia, bo srednio mi sie chce sterczec pare godzin na peronie xD
zostaje jeden dzien i wracam, reszte swiat spedzam w domku z chlopakiem, a pozniej podobne plany na sylwka, moze sie uda kogos zaprosic jeszcze
Ja tez nie trawie swiat.