Ja na odporność to chodzę zima na łaźnie i sauny i potem nawet lekkiego kataru nie mam wszystko spływa że mnie z potem. A z chorobami to mam taką historię że w listopadzie zeszłego roku dostałem jelitówki ogólnie jej przebieg był lekki ale w WC spędziłem pierwszego dnia wieki ale oczywiście miałem swoje pieluszkowe zapasy więc na wieczór już byłem zabezpieczony skończyło się 5 dniami 24/7 i wsumie było to bardzo komfortowe doświadczenie i naprawdę pieluszki zrobiły swoją robotę i uratowały mnie z 3 razy przed wpadkami spokojnie przebyłem w nich moja chorobę bez szwanku funkcjonując normalnie była to jedyna okazja kiedy nosiłem pieluszki z potrzeby i w każdej sytuacji.
Ja nawet jak biorę witaminy i tak jestem chora