Ale jestem zjebanym człowiekiem, niby bym coś porobiła, wyszła z domu ale jednak nie. Chciałam iść do klubu ale w sumie to za dużo zachodu, trzeba ogarnąć transport i w sumie to nie chcę jutro stracić dnia przez kaca, nie chcę się źle czuć, mam iść do znajomej na kawę i tez mi się w sumie nie chcę, niby chciałabym miec znajomych ale trudno mi utrzymywać z kimkolwiek stały kontakt, co jest kurwa ze mną nie tak, że mi się nic nie chce #przemyslenia