Bardzo ciekawy temat. Osobiście nie zdarzyło mi się zostać zaszufladkowanym w sposób który byłby jakoś dla mnie specjalnie krzywdzący. Oczywiście zdarzały się takie próby. Zawsze będą. Kiedy zrobimy/ubierzemy/wyglądamy inaczej albo po prostu jest jakiś element dzięki któremu mocno wyróżniamy się na tle naszej grupy, dla otoczenia jest to sygnał że wytknięcie tego będzie uzasadnione i najprawdopodobniej spotka się z aprobatą pozostałych. Stąd ta częstość i łatwość powierzchownych osądów.
Udostępniłam ją dzisiaj na swoim prywatnym profilu na insta :D