Ja tam wolę czuć opiekę drugiej osoby,ale ludzie są różni
Głównie wygoda i komfort, oraz możliwość wysikania się zawsze i wszędzie. Trochę seksualnie, w sensie podobnie do ekshibicjonizmu ,,uhuhu, w każdej chwili ktoś może mnie przyłapać "
Trochę seksualnie, ale głównie dla komfortu i wygody i zdrowia... wole się załatwić na mieście w pampersa niż trzymać niewiadomo ile... i cierpieć...
Ja bym chciał żeby ktoś się mną opiekował
Ja mam swojego tatusia i lubię poprostu siedzieć przy nim w pampersie. Załatwiam się w niego sporadycznie i to głównie naprzyklad samo siku. Nie mam zamiaru próbować robić kupki bo to mnie trochę brzydzi .-.
Sam pampers pomaga mi poczuć się maluchem i wczuć się w rolę malutkiej kochanej córeczki tatusia delikatnie sepleniącej i nieśmiałej.
Ale w mojej głowie często zdarza się że pampers na pupie staje się obiektem który wspomaga moje podniecenie. Kiedyś obudziłam się rano w (czystym) pamoersie i byłam tak podniecona samym faktem posiadania go na pośladkach że no... Musiałam sobie poradzić xD
Takto nie podnieca mnie pampers na kimś czy coś takiego. W szczególności brudny
Dla mnie pieluchy i ich zawartość spełniają funkcję fetyszu, a więc na pewno pojawia się tutaj sfera seksualności. Chociaż niekoniecznie musi to wyglądać tak jak napisałaś - czyli natychmiastowa erekcja na widok zabrudzonej pupy :-) Ale na pewno jest to bardzo przyjemny widok, a przewijanie, mycie i przebieranie takiej osoby sprawiałoby same pozytywne doznania. Zarówno w aspekcie seksualnym jak i psychologicznym, czyli pewnego rodzaju satysfakcji z dbania, opiekowania się i zapewniania bezpieczeństwa bliskiej osobie.
Oderwanie się od dnia codziennego w domu założenie pampersa i mieć wszystko w nosie ale nie powiem bo do pracy albo jak coś robię w domu to tez lubię mieć na sobie