O! Um, polecam maraton "Hotelu Transylwania"! Moja ulubiona bajka. Trzy części, więc kilka godzin mija niewiadomo kiedy. Można też upiec jakieś pyszne ciasteczka. Nie dość, że samo pieczenie zajmie czas, to jeszcze drugie tyle pochłonie sprzątanie! Polecam jeszcze spanie, ale jakby ktoś miał później problem z zaśnięciem w nocy, to lepiej nie. W nocy jest ciemno, więc już lepiej nudzić się za dnia.
@Mateusz91ABDL
Podpisuję się pod tym co pisze @Little_One super bajka, ja uwielbiam Planetę Skarbów, też polecam :) i wiele innych bajek, a pisałem o tym w innym wątku... :P
Bajki! Albo zrób namiot!! Mi to sprawiło mnóstwo frajdy w dzień, kiedy umierałam z nudów
Za naukę się weź xD.
@solaris ma 28 lat 😂🙈za jaką nauke
@Babygirllive Na naukę nigdy nie jest za późno! Można nauczyć się rysować albo jakiegoś nowego języka. To też pomysł! U, albo można nauczyć się szyć, żeby samemu sobie jakieś ładne ciuszki zrobić.
@Little_Oneale ale mi chodzi o naukę taka szkolną...ale racja zgodze się z tobą ja się uczyłam gotować
nauka czegoś to nie jest głupi pomysł - warto w takich momentach mieć jakiś cel i obowiązki, nie tylko rozrywkę dla zabicia czasu, to lepsze dla zdrowia psychicznego niż oglądanie seriali całymi dniami
języki na duolingo, programowanie gdzieś, ewentualnie jakiś instrument - jeśli ktoś ma siły w tym czasie poświęcić z pół godzinki dziennie, to jest to całkiem spoko opcja
oczywiście, jeśli ktoś gorzej to znosi i nie ma siły na nic produktywnego, to też niech się nie zamartwia, sytuacja jest jaka jest, najważniejsze to przetrwać, nawet jeśli będzie się tylko oglądało bajki
Post wyżej pisałem pół żartem, pół serio, bo... Człowiek uczy się całe życie. :) Nie mówię, żeby zaraz z nudów sobie losowe zadania z matematyki dla "wprawy" rozwiązywać, ale jak wyżej ludzie pisali, może gotowanie, może szycie? Książkę jakąkolwiek tez można poczytać, jakoś się tam człowiek rozwija intelektualnie... no chyba, że po tygodniu się zapomni, że coś się czytało :D. A może serio czas "kwarantanny" wykorzystać na naukę czegoś serio przydatnego na czym można by zarobić, jakoś rozwinąć się zawodowo.
Ja przeważnie to gram lub majsterkuje w swoich elektronicznych zabawkach hehe, albo coś na ogrodzie się porobi. Właściwie wystarczy ruszyć głową i zawsze się coś wymyśli.
ja rozumiem, że to żart, ale i tak, chyba warto cokolwiek stymulującego intelektualnie przez ten okres robić, chociażby po to, żeby się później nie odzwyczaić od tego
Można bajki lub bawić się misiami, klockami :)