Wczoraj bardzo bliska mi osoba dowiedziała sie,
ze od jakiegos czasu noszę #pieluchy praktycznie 24/7.
Jednak nie odważyłem się przyznać, że poza praktycznymi aspektami, sprawia mi to niesamowitą przyjemność.
Troche mam wyrzuty sumienia.
Co wy o tym myślicie?