redeg
ponad 5 lat temu
Po namyśle uznałem, że mógłbym napisać więcej i bardziej sensownie, a nie widzę usunięcia albo edycji posta, więc musi być drugi raz. A to, co było w starym przywitaniu też się rozbuduje i pójdzie do opisu mojego profilu <3
Witam was, moi kochani, swoją ścianą tekstu, będącym historią, skąd się tutaj wziąłem.
Początki zainteresowania tym się bym uznał za lata późnej podstawówki, zanim jeszcze zacząłem jakoś odkrywać swoją seksualność. Otóż, kiedyś wracając do domu uznałem, że wytrzymam i nie ma konieczności pójścia do toalety, a chcę jak najszybciej wrócić. I jednak nie zdążyłem, posikałem się w majtki tuż przed drzwiami, moment przed planowanym wyjęciem klucza i poczułem z tego jakąś niezrozumiałą wtedy dla mnie przyjemność z tego. Więc często ogarniając, że mam pusty dom, piłem więcej, żeby znowu się zsikać. I do niedawna wciąż to kontynuowałem. Od ponad 10 lat mam z tego przyjemność, więc wątpię, żeby tak nagle się skończyła.
Z tego, co pamiętam, od zawsze miałem też problem z tym, że byłem w stanie trzymać mocz o wiele krócej niż wszyscy dookoła i częściej chodziłem do toalety, przez co wciąż co jakiś czas zdarzało mi się przypadkowo nasikać w majtki. Czasami również w miejscach publicznych, co poza oczywistym wstydem jednak dawało radość z przypadkowego zmoczenia spodni. Ale więcej o tym to przyjemne wspomnienia, będące tematem na inny post.
Jednak cały czas mieszkając z rodziną za bardzo bałem się kupić sobie pieluchy. Znam ich i wątpię, żeby zbyt dobrze zareagowali na to, że jedną z największych przyjemności dla ich syna jest moczenie się w majtki. Dopiero kilka dni temu się zebrałem na kupienie sobie swojej pierwszej paczki pieluchomajtek. Na razie miałem je na sobie tylko w nocy do spania, a budząc się w nocy na siku po prostu się w nie robiłem. Wiem, że trochę czasu minie, zanim zacznę je normalnie wszędzie nosić, ale w żadnych majtkach nie czułem takiego komfortu jak w pieluchach. Dzisiaj korzystając z dnia wolnego pierwszy raz planuję ją mieć założoną przez cały dzień. Zobaczymy, jak będzie, mam nadzieję, że jak najlepiej <3
tldr: od lat czułem, że abdl jest dla mnie, ale pomimo tego dopiero zaczynam w to wchodzić.
#witamsie
Witam was, moi kochani, swoją ścianą tekstu, będącym historią, skąd się tutaj wziąłem.
Początki zainteresowania tym się bym uznał za lata późnej podstawówki, zanim jeszcze zacząłem jakoś odkrywać swoją seksualność. Otóż, kiedyś wracając do domu uznałem, że wytrzymam i nie ma konieczności pójścia do toalety, a chcę jak najszybciej wrócić. I jednak nie zdążyłem, posikałem się w majtki tuż przed drzwiami, moment przed planowanym wyjęciem klucza i poczułem z tego jakąś niezrozumiałą wtedy dla mnie przyjemność z tego. Więc często ogarniając, że mam pusty dom, piłem więcej, żeby znowu się zsikać. I do niedawna wciąż to kontynuowałem. Od ponad 10 lat mam z tego przyjemność, więc wątpię, żeby tak nagle się skończyła.
Z tego, co pamiętam, od zawsze miałem też problem z tym, że byłem w stanie trzymać mocz o wiele krócej niż wszyscy dookoła i częściej chodziłem do toalety, przez co wciąż co jakiś czas zdarzało mi się przypadkowo nasikać w majtki. Czasami również w miejscach publicznych, co poza oczywistym wstydem jednak dawało radość z przypadkowego zmoczenia spodni. Ale więcej o tym to przyjemne wspomnienia, będące tematem na inny post.
Jednak cały czas mieszkając z rodziną za bardzo bałem się kupić sobie pieluchy. Znam ich i wątpię, żeby zbyt dobrze zareagowali na to, że jedną z największych przyjemności dla ich syna jest moczenie się w majtki. Dopiero kilka dni temu się zebrałem na kupienie sobie swojej pierwszej paczki pieluchomajtek. Na razie miałem je na sobie tylko w nocy do spania, a budząc się w nocy na siku po prostu się w nie robiłem. Wiem, że trochę czasu minie, zanim zacznę je normalnie wszędzie nosić, ale w żadnych majtkach nie czułem takiego komfortu jak w pieluchach. Dzisiaj korzystając z dnia wolnego pierwszy raz planuję ją mieć założoną przez cały dzień. Zobaczymy, jak będzie, mam nadzieję, że jak najlepiej <3
tldr: od lat czułem, że abdl jest dla mnie, ale pomimo tego dopiero zaczynam w to wchodzić.
#witamsie